Pomimo pandemii kurs Zoofizjoterapii zakończyliśmy w planowanym terminie. Wymagało to dużego wysiłku zarówno uczestniczek jak i prowadzących, ponieważ konieczne było zblokowanie zajęć. Psy uczestniczące w kursie też dały z siebie wszystko. Pomimo intensywnych zajęć i upałów, dzielnie znosiły diagnozowanie i terapię.
A po ciężkiej pracy można w końcu odpocząć…
Teraz uczestniczki kursu odbywają praktyki a 26 lipca czeka Je egzamin.
Jeden z naszych psich modeli – biały Jack Russell Terrier Bonzo „załapał” się przy okazji kursu na indywidualną terapię powięziową, wykonaną przez prowadzącą zajęcia, Olę Pettke z Active Pet. Udało się rozluźnić grzbiet, napięte mięśnie biodrowo-lędźwiowe i lekko zmobilizować łopatkę. Jeszcze nie jest idealnie, ale jest o wiele lepiej.