Najwcześniejsze wzmianki o chińskiej weterynarii pochodzą z czasów dynastii Shang (1766 – 1066 p.n.e.). Dokumenty ujawniają, że lekarze weterynarii praktykowali akupunkturę na koniach. Kanon Akupunktury Weterynaryjnej dr. Bo Le, który jest pierwszą usystematyzowanym wykładnią chińskiej medycyny weterynaryjnej. Dzieło to powstało w latach 659 – 621 p.n.e. Doktor Bo Le zawarł w nim protokoły leczenia weterynaryjnego z wykorzystaniem akupunktury. Technika została następnie zastosowana do innych zwierząt gospodarskich (bydła, trzody, drobiu, owiec i kóz), a ostatecznie do psów, kotów i ptaków. W 480 roku p.n.e. Shun Yang, uważany za ojca chińskiej medycyny weterynaryjnej został pierwszym pełnoetatowym praktykiem w tej dziedzinie. W VI wieku naszej ery akupunktura została wprowadzona do Japonii, gdzie była używana w medycynie koni.

W Europie akupunktura człowieka oraz weterynaryjna była używana w XVII wiekugłównie we Francji. Jej pionier, jezuita, Michał Boym podczas pobytu w Chinach szczegółowo opisał akupunkturę i ziołolecznictwo chińskie. W XIX w. dynamiczny rozwój medycyny zachodniej sprawił, że chińska medycyna weterynaryjna popadła w zapomnienie. Po II wojnie światowej, medycyna zachodnia oraz Tradycyjna Medycyna Chińska zostały zintegrowane w Chinach. W 1947 r. powstała pierwsza Szkoła Agrokultury i Medycyny Weterynaryjnej w Pekinie.
W ostatnich latach rośnie zainteresowanie medycyną chińską jako uzupełnienie medycyny weterynaryjnej. Obserwuje się powrót do naturalnych metod leczenia.
Obecnie Tradycyjna Chińska Medycyna Weterynaryjna (TCMW) praktykowana jest w klinikach weterynaryjnych na całym świecie.
W Polsce coraz więcej lekarzy weterynarii, zoofizjoterapeutów jest zainteresowanych wprowadzeniem do tradycyjnego leczenia tej niekonwencjonalnej terapii. Niestety szkolenia w tym zakresie są rzadko prowadzone. Dlatego NPKU AMBItion podjęła wyzwanie. Zorganizowaliśmy 60-godzinny kurs podstawowy, który właśnie się zakończył.
W programie oprócz podstaw teoretycznych dużo czasu poświęciliśmy na praktykę. Uczestnicy uczyli się lokalizacji punktów akupunkturowych, przebiegu meridianów, trenowali technikę wkłuwania i manipulacji igły najpierw na silikonowych modelach, później na sobie. Po opanowaniu podstaw, przeszli do analizy konkretnych przypadków, stawiali diagnozę, dobierali punkty i wykonywali zabiegi.





W zajęciach dzielnie uczestniczyły psy kursantów oraz nasze stałe współpracowniczki – Kenia i Mona. Uważnie słuchały wykładów i z pełnym zaufaniem poddawały się palpacji, pomiarom, wkłuciom.





Należy podkreślić, że w akupunkturze także obowiązuje zasada primum non nocere, więc prowadząca kurs p. Emilia Ewertowska bardzo zwracała uwagę na to, żeby wkłucia były pomocne w konkretnych dolegliwościach pacjentów. Żaden pies nie ucierpiał, a wręcz każdy zyskał na zdrowiu.
Uczestnicy dobrze ocenili szkolenie w ankiecie, a my dołożymy starań, aby doskonalić program i organizację kursu.

Dziękujemy za udział i zapraszamy na następne szkolenia.